Trzy tomy z serii pism Henryka Sienkiewicza, wydanej w Krakowie w 1888 roku, nakładem Gebethnera i Wolfa, trafiły w ręce konesera. W takim przypadku nie ma mowy o zamianie na nowe wydanie czy na e-booka. Przyjemności właścicielowi dostarczy zapach papieru i świadomość, że uda się książki ocalić.
Książki w oprawie broszurowej, papierowej, wydrukowane zostały na papierze celulozowym drzewnym. Zastosowano szycie broszurowe na 2 otwory o dość dowolnym rozstawie. Stan zachowania można nazwać opłakanym - ale nie beznadziejnym.
Wszystkie trzy tomy miały ten sam problem polegajacy na znaczacym zniszczeniu oprawy, w tym braków podłoża papierowego w części grzbietowej. Okładki całkowicie oddzielone były od grzbietu. Podłoże papierowe miało liczne, mniejsze lub większe ubytki. W tomie III brakowało tylnej okładki.
Tak wyglądał grzbiet.
Wszystkie karty zostały rozdzielone i oczyszczone. Ubytki papieru zostały uzupełnione masą papierową, dobarwioną do koloru podłoża barwnikami helionowymi a przedarcia podklejone papierem japońskim. Karty ponownie złożone w składki i uszyte w blok prezentowały się dumnie. Poniżej grzbiet tomu I w prasie, po uszyciu tuż przed zaklejeniem.
Ubytki podłoża papierowego okładek zostały uzupełnione dobarwioną masą papierową. Wszystkie tomy otrzymały nowe grzbiety z ręcznie czerpanego papieru z czeskiej papierni w Losinach Velkich, który również został dobarwiony. Dzięki temu całość oprawy; połączenie nowej i historycznej części; wyglada naturalnie.
Poniżej uzupełnienie ubytku podłoża papierowego ostatniej karty tomu III (tego bez okładki). Niewidoczne. Prawie.
A tak wyglądają wszystkie tomy złożone razem górnym ścięciem. Prawda, że jak nowe?